Wycieczka autokarowa z Sharm el Sheik jest dosyć męcząca ale niewątpliwie warta atrakcji miejsc które na nas czekają. Naszą wyprawę zaczynamy o godzinie pierwszej w nocy ,przed nami dwie godziny jazdy do granicy z Izraelem .Jedziemy drogą wzdłuż granicy z Jordanią /od wschodu/ a pustynią NEGEV /od zachodu/ dojeżdżamy do taby i opuszczamy egipski autokar gdyż nie są one wpuszczane do Izraela , granicę musimy przejść na piechotę . trochę to trwa bo jest przeprowadzana szczegółowo kontrola paszportowa są zadawane pytania czy nie przewozimy broni czy ktoś nam nie dał jakiejś przesyłki do przewiezienia po czym wsiadamy już do autobusu po stronie izraelskiej . Droga wiedzie doliną Wadi al-Araba od Eilat nad Morzem Czerwonym aż do Morza Martwego, zaczynamy od kurortu En Boqeq, położonego nad brzegami Morza Martwego mamy godzinną przerwę gdzie możemy się wykąpać w morzu martwym najbardziej zasolonym zbiorniku wodnym położonym na głębokości 405 m.p.p.m./najgłębsza depresja Świata/ . Możemy również zrobić małe zakupy z kosmetykami w jednym z wielu sklepów
Jedziemy dalej ,już widać Jerozolimę zaczynamy od tarasu widokowego skąd widać panoramę miasta .
Następnym przystankiem jest ogród oliwny , oliwki w Gethsemani podobno korzeniami sięgają do czasów pierwszych wieków n.e.
Zwiedzamy kolejne zabytki w tym kościół zaśnięcia najświętszej Marii Panny Ośmiokątna Bazylika Zaśnięcia NMP (Hagia Maria Sion) , której wieże widać z Góry Syjonu, upamiętnia tradycję, zgodnie z którą Maryja Dziewica zasnęła w tym miejscu. W roku 383 władcy bizantyjscy wybudowali w tym miejscu kościół, w którym umieszczono słup, przy którym był biczowany Jezus. W roku 415 Jan II, Biskup
Z Jerozolimy. Idziemy jeszcze zobaczyć symboliczny grób króla Dawida który znajduje się na górze Syjon , otaczany czcią przez pobożnych żydów .
Przed nami już przejazd do Betlejem , dojeżdżamy do muru oddzielającego Izrael od Palestyny wygląda jakbyśmy wjeżdżali getta , wszędzie wojsko zasieki, wieże wzdłuż muru wysokiego na 15 metrów .Naród tak doświadczony robi to samo innym aż przykro patrzeć no ale przekraczamy tą nieszczęsną granice i wjeżdżamy do Betlejem z rynkiem i wąskimi uliczkami.
Naszym celem jest Bazylika Narodzenia Do wnętrza bazyliki Narodzenia Pańskiego wiodły niegdyś trzy normalnej wysokości wrota. Ale wtedy, jak donoszą przekazy z XVI wieku, tureccy wojownicy bez skrępowania wjeżdżali do środka na koniach. Pewnie dlatego wrota zamurowano, zostawiając tylko tak ciasne i niskie przejście, że wchodząc trzeba się nisko pochylić. Pewnie dlatego wejście nazywane jest drzwiami pokory.
Bazylika służy wielu wyznaniom: główny ołtarz to ikonostat greckiego kościoła prawosławnego, obok znajduje się kaplica ormiańska i kościół katolicki
Ma trzech zarządzających - pieczę nad większością mają ortodoksyjni Grecy, pozostałą Ormianie i Syryjczycy.
Do Groty Narodzenia schodzi się po schodkach w dół. Miejsce narodzin Chrystusa, na posadzce z jasnego marmuru, oznaczone jest 14 ramienną gwiazdą ze srebra. Jest na niej napis po łacinie " Hic de Virgine Maria Jezus Christus natus est" co znaczy "Tu z Dziewicy Maryi narodził się Jezus Chrystus". Tu zawsze jest kolejka, bowiem wielu pielgrzymów pada na kolana i całuje gwiazdę. Obok, po trzech stopniach schodzi się do wspartej na trzech kolumnach z zielonego marmuru kaplicy Żłobka, gdzie jest ołtarz trzech mędrców ze Wschodu, którzy, prowadzeni przez gwiazdę, przybyli do Betlejem pokłonić się Jezusowi. Bazylika połączona jest z kościołem świętej Katarzyny, postawionym w miejscu, gdzie od wieków wznoszono budowle sakralne.
Przed nami jeszcze trzy zabytki Bazylika Grobu Pańskiego, stare miasto Jerozolimy, Ściana Płaczu zaczynamy od bazyliki i góry golgota w bazylice odprawiane są jednocześnie trzy msze przez trzy wyznania trochę dziwnie to wygląda . grobu pilnują na zmianę kolejno inni mnisi , wchodzimy na górę golgoty gdzie również odbywa się nabożeństwo po czym ustawiamy się w kolejce do wejścia do grobu pańskiego , wchodzimy z przedsionka zwanego Kaplicą Anioła, wąskie przejście o wysokości 1,33 m prowadzi do komory grobowej. Wchodząc do niej trzeba się pochylić. Wiara nakazuje nam skłon i rzuca nas na kolana przed marmurową ławą, którą jest skalna półka. To tu złożono umęczone za nas Ciało Chrystusa. To w tym właśnie miejscu, Patriarcha obrządku prawosławnego, w każdą sobotę Wielkanocną około godziny 14 zapala świece od światłości pojawiającej się w sposób cudowny nad płytą z której zmartwychwstał Chrystus.
Na tym koniec w tym mieście trzech Religi
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz