poniedziałek, 9 kwietnia 2012

Rodos -Stare Miasto -Ρόδος, Παλιά Πόλη

Do Rodos przypłynęliśmy katamaranem z Marmaris ,  podróż trwała nie całą godzinkę . Pierwszym miejscem które rzuca mam się w oczy jest port Mandraki, w którym znajduje się fortyfikacja (latarnia morska) Św. Mikołaja (Agios Nikolaos). Jego budowa była nadzorowana przez Wielkiego Mistrza Philibert'a de Naillac'a  Według legendy, nad Zatoką Mandraki stał niegdyś słynny posąg Heliosa- Kolos Rodyjski, uważany za jeden z 7 cudów świata antycznego. Po 32 metrowym Kolosie nie ma już śladu. Stał tylko 65 dni, zniszczony przez silne trzęsienie ziemi. Dziś wyspy strzegą 2 posągi: jeleń i łania- znaki herbowe wyspy . Po odprawie paszportowej gdyż wjeżdżamy do EU .
 Wychodzimy z portu kierując się w stronę starego miasta do którego możemy się dostać przez jedną z  11 bram .Mury obronne starego miasta to  fortyfikacja stanowiąca zasłonę Starego Miasta. Przy podstawie ich grubość sięga 12 metrów. Mają wklęsły kształt, który miał za zadanie zmieniać kierunki kul armatnich. Na ich koronie, co kilkaset metrów, ustawione są strażnice (wieże). Głównym wejściem do Starego Miasta jest brama d'Amboise'a, ale do środka można wejść również przez pozostałe 10 bram: (św. Antoniego, św. Atonazego, Wolności, Koskinu, Włoska, św. Katarzyny, Morska, Arsenału, Wolności, św. Pawła). Plan miasta oparty jest na siatce hippodamejskiej, którą opracował Hippodamos z Miletu.

.
 Wiele uliczek, krzyżuje się pod kątem prostym. Sercem Starego Miasta jest ulica Sokratesa (Odos Sokratus), bezustannie oblegana przez tłumy turystów. Wchodzimy bramą od  strony portu , zaczynają się wąskie brukowane uliczki - przetrwały w niemal nienaruszonym stanie. Wiele uliczek, tak jak ich starożytne poprzedniczki, krzyżują się pod kątem prostym.







  Zatrzymujemy się na Placu Hipokratesa -wszędzie słychać gwar , pośrodku stoi gotycka fontanna .





Podążamy dalej ulicą rycerską ( idos ippoton ), piękna, średniowieczna, szczęśliwie nieskomercjalizowana której dawny splendor przywrócili Włosi, prowadzi ona do Pałacu Wielkich Mistrzów.









Dochodzimy do  Pałacu Wielkich Mistrzów Rycerzy Maltańskich. , budowla usytuowana na Placu Kleobulosa (Platia Kleovulu). W czasach krzyżowców mieszkali tu wielcy mistrzowie. W 1856 roku obiekt został zniszczony przez uderzenie pioruna i eksplozję amunicji. Zginęło wówczas około 800 osób. Odrestaurowali go Włosi w 1936 roku. Wewnątrz zwiedzić można łączące się ze sobą komnaty, a w nich piękne mozaiki. Na parterze urządzono ekspozycję poświęconą joannitom oraz zbiory sztuki sakralnej.Przy  pałacu stoją  zabytkowe zajazdy należące niegdyś do rycerzy zakonnych różnych narodowości - najbardziej imponujący jest francuski, z herbami kilku Wielkich Mistrzów .







 


Mijając liczne sklepiki i tawerny  ruszamy dalej gdyż nie mamy dużo czasu a chcemy jeszcze trochę zwiedzić więc wędrujemy dalej  przez jedenaście bram . Przemieszczając się w kierunku zachodnim warto odwiedzić Wzgórze Monte Smith , lecz ciężko znaleźć to miejsce gdyż na naszych mapkach nie możemy tego znaleźć a miejscowi nie za bardzo kwapią się żeby pomóc ale jakoś się udało i trafiamy na wzgórze  Monte Smith gdzie możemy  podziwiać pozostałości po starożytnym mieście Rodos: antyczny stadion, teatr i świątynię Apolla (starożytny akropol). Stadion Diagoras'a, mający 530 metrów długości i 200 metrów szerokości oraz amfiteatr z marmurowymi schodami zostały zrekonstruowane przez Włochów. Niestety, akropolu, czyli Świątyni Apolla nie udało się w całości odtworzyć i na dzień dzisiejszy stoi tylko 3,5 kolumny.






                       
Wracamy chcąc jeszcze zwiedzić tą nowszą część miasta oraz  skosztować prawdziwych greckich potraw 
                                                     po czym niestety czas wracać do portu




                            Port w Rodos w którym cumują wielkie wycieczkowce  
                                  



       






































































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz